…a wydawałoby się, że w tych warunkach nic nie wyrośnie… – refleksja do zdjęcia zrobionego w Himalajach

 

Jakkolwiek DDA wchodzą w dorosłe życie z wieloma obciążeniami emocjonalnymi, z którymi muszą się borykać. To nie jest prawdą ze mają tylko te utrudniające życie cechy. Wielu z nich często jest wręcz nieświadomych swoich bardzo mocnych stron. Żeby przetrwać, przeżyć i nie załamać się w alkoholowym środowisku, dziecko alkoholika musiało wykształcić w sobie nieprawdopodobną odporność na traumatyczną sytuację doświadczaną przez wiele lat. Dlatego Ci którzy przetrwali, oprócz ran mają również niezwykle mocne strony swojego charakteru, a ich odporność często jest lepiej rozwinięta niż u ludzi dorastających we wspierających domach. Kiedy robi się emocjonalny bilans tego co przyniósł los, nie można zapominać właśnie o tych mocnych stronach, które służą i wspierają również w dorosłym życiu. Wielu DDA, tym którym udało się przetrwać, bardzo lubi wsłuchać się w zaproponowane przez Cermaka i Rutzkyego porównanie życia dzieci alkoholików do tygla w którym topi się szlachetny metal aż do uzyskania czystego złota. Każdy DDA, który przetrwał, ma w sobie takie właśnie złoto, w formie odporności którą nabył w tyglu rodzinnego piekła. Być może jeszcze tego nie dostrzegłeś, ale to przejście próby ognia może być dla Ciebie źródłem zasłużonej dumy, poczucia wartości i pokrzepienia w trudnych chwilach. Dla potrzeb terapii dla DDA,  Cermak i Rutzky wyróżnili następujące formy odporności, takie jak:

– inteligencja
– wytrwałość
– kreatywność
– niezależność
– budowanie relacji
– pogłębiony wgląd
– inicjatywa
– moralność
– humor

Według pierwszego twórcy terapii DDA masz przynajmniej dwie z tych cech wyjątkowo mocno rozwinięte – inaczej byś nie przeżył w nienormalnym, alkoholowym domu !!! doceń swoje zasoby !!! i doceń swoją siłę, która pozwoliła ci przez to przejść , zwyczajnie doceń siebie, tam gdzie rzeczywiście i bez dwóch zdań na to zasługujesz !!!