DOROSŁE DZIECI ALKOHOLIKÓW – POWRACANIE DO ZDROWIA
DAWNE JA i NOWE JA
Nie lubię siebie .
Dostrzegam swoje zalety.
Umiem przyjmować komplementy
Staram się czytać w cudzych myślach .
Potrafię o wszystko zapytać wprost
Czas wypoczynku i relaksu nudzi mnie. „odpoczywam” nie robiąc nic, depresja
Wyznaczam specjalny czas tylko dla siebie. Czas w którym gromadzę energię i siły
Wyłącznie mówię o swoich problemach – brak działania, brak rozwiązań
Wprowadzam w życie nowe postępowanie.
Dokonuję nowych wyborów. Nie myślę o nich – wprowadzam je w czyn
Nadmierna kontrola.
Pozwalam by ktoś inny troszczył się o mnie
Wyrażam poczucie krzywdy zamiast złości
Nadmiernie poświęcam się dla innych.
Potrafię powiedzieć NIE – ustalam granice
Tylko daję, nic nie otrzymuję w zamian.
Zwracam się o to czego mi potrzeba
Dbam o swoje potrzeby
Równoważę – 50% daję i 50% dostaję
Zachowuję urazy (które wiążą mnie nierozerwalnie z osobami, które mnie skrzywdziły)
Wyrażam swój gniew. Wybaczam. Odpuszczam im winy
Mam poczucie winy (samopiętnowanie) Nie robię tego czego pragnę.
Wybaczam sobie. Robię to, co pragnę robić
Fantazjuję o tym, co chciałbym robić
Robię to
Złoszczę się, gdy nie spełniają się moje marzenia.
Mówię o tym, co tracę; odżałowuję stratę, akceptuję niespełnione marzenia
Uciekam w chorobę, gdy czuję się wyeksploatowany.
Pozwalam sobie na wypoczynek
Zapewniam sobie czas na zabawę
Czuję się wiecznie przemęczony.
Unikam nadmiernych zobowiązań
Regularnie „doładowuję baterie”
Zajmuję skrajne postawy (Źle/Dobrze – Słusznie/Niesłusznie)
Jest mi z czymś dobrze lub niedobrze ale potrafię zaakceptować i jedno, i drugie
Zachowuję się sarkastycznie
Mówię o tym co mnie boli lub budzi lęk
Przeżywam depresje
Wyrażam złość. Nie chowam w sobie uraz
Potrafię poprosić o pomoc
Przyglądam się innym zanim stwierdzę jak sam się czuję
Jestem sam sobie barometrem własnych nastrojów
(na podstawie materiałów terapeutycznych dla DDA)
Dla mnie to NOWE JA to tak naprawdę nieco zakurzone i ukrywane przede mną PRAWDZIWE JA, które ma w końcu okazję zaistnieć. I mimo, że różne szkodliwe nawyki z przeszłości dają o sobie znać, to NOWE JA nie daje za wygraną i wytycza kurs zmian, popycha do tych zmian i nie pozwala powrócić do DAWNEGO JA. W miarę, jak jego znaczenie rośnie, ja staję się silniejsza, pewniejsza, mam w swoim NOWYM JA większe oparcie, więc moje życie staje się bardziej harmonijne, spokojne i czuję się bezpieczna.
Od dwóch dni przyglądam się tej stronie i widzę jak wiele jeszcze jest we mnie DDA. Uczestniczę w terapii indywidualnej i jestem po terapii grupowej. Czasami mam wrażenie, że tyle jest we mnie do przepracowania, że życia mi na to wszystko zabraknie 🙂 Może kiedyś będzie we mnie to NOWE JA 🙂
Pozdrawiam.