W alkoholowych domach ta naturalna, pierwotna sieć wparcia jest albo uszkodzona, albo jej nie ma , albo jest przeciwieństwem . Zamiast ochrony na wypadek kryzysu jest serwowanie kryzysu od wewnątrz. . Rodzina alkoholowa nie spełnia podstawowej funkcji rodziny, czyli dawania bezpieczeństwa.
Sieć wsparcia to jest jednak coś więcej niż tylko najbliższa rodzina. Jeżeli więc dziecko pochodzące z rodziny alkoholowej mogło liczyć na jakieś sensowne wsparcie w dalszej rodzinie lub u przybranych cioć lub wujków np po sąsiedzku , albo w szkole , klubie sportowym , kółku artystycznym itp – wtedy takie dziecko wejdzie w dorosłe życie mniej poobijane niż to, u którego sieć wsparcia była bardzo słaba i niewystarczająca aby pokazać jak realnie pomagać pomimo kryzysów życiowych. W tym pierwszym przypadku DDA albo nie będzie potrzebowało pomocy terapeutycznej bo nauczyło się konstruktywnie rozwiązywać problemy życiowe albo będzie potrzebowało umiarkowanej pomocy psychoterapeuty w jakiś wybranych obszarach syndromu DDA.
W tym drugim przypadku, gdy sieć wsparcia zawiodła i w domu, i poza domem – to jest ta część DDA mocno pokiereszowanych przez życie, oni w dorosłym życiu potrzebują głębszej pomocy – część z nich się uzależniła , część z nich odtworzyła toksyczne relacje w swoich związkach , część z nich cierpi na depresje , pojawiają się zaburzenia osobowości i to wszystko utrudnia życie tu i teraz. To nie tylko kryzys w rodzinie kładzie się głębokim cieniem na dorosłe życie, ale właśnie że zabrakło kiedyś sieci wsparcia, która przynajmniej w dostateczny sposób pomogłaby poradzić sobie z kryzysem.
Dlatego gdy DDA , osoby współuzależnione , uzależnione trafiają na terapię to przyglądamy się sieci wsparcia tej osoby. Jeżeli jest kiepska , to jednym z celów terapeutycznych jest zbudowanie sieci wsparcia w swoim dorosłym życiu. Dlatego pacjenci dostają propozycję aby równolegle obok terapii korzystali z mitingów AA, Al-Anon, DDA lub innych wspólnot opartych na 12 krokach , oraz aby budowali dobre relacje przyjacielskie. Oczywiście chcieć mieć dobre relacje z innymi to jedno, a umieć je budować i utrzymać na dobrym poziome , to drugie. W pracy stworzyliśmy więc ćwiczenie, które pomagało pacjentowi zobaczyć jak wygląda jego sieć wsparcia , w których aspektach jest OK, a które wymagają wzmocnienia i zdobycia nowych umiejętności podczas terapii. Pytania do analizy zaraz dołączę w kolejnym poście.
Jakiś czas temu miałam okazję rozmawiać z pacjentką , której ojciec był alkoholikiem a mama miała schizofrenię, czyli mieszanka wybuchowa do tego brak wsparcia dalszej rodziny . I gdy pani trafiła na terapię zastanawiałam się jak to się stało, że dosyć dobrze funkcjonuje w dorosłym życiu?. Mała szkoła sportowa od podstawówki po liceum więc prawie jak druga rodzina , wsparcie ze strony rodziców szkolnych koleżanek i regularna pomoc psychologiczna w szkole, To jest przykład sieci wsparcia która zadziałała .
Z drugiej strony przypominam sobie ze szkoły psychoterapii, jak twórca psychodramy Moreno zastanawiał się dlaczego pewni pacjenci o marnych rokowaniach wychodzą cało z choroby, a ci z dobrymi rokowaniami gasną. Stworzył wtedy teorię atomu socjalnego , która jest bliska koncepcji sieci wsparcia. ( postaram w jakimś wpisie napisać o tym szerzej) . Ale to co najistotniejsze z całego wpisu : Jeżeli nie miałeś kiedyś dostatecznej sieci wsparcia, to stwarzaj ją tu i teraz , bo jest ona potrzebna przez całe życie – POMAGA , WZMACNIA, ROZWIJA
Swoją bieżącą sieć wsparcia możesz przemyśleć w tym wpisie