“UNIKALNA WARTOŚĆ LUDZKIEJ OSOBY
Jest dla ciebie miejsce na Ziemi – tu i teraz.
Wierz w siebie i w twoje połączenie z Bożą Pełnią i wierz w swoją drogę, która cię prowadzi do wyrażenia twej najwyższej wartości.
Jak tę drogę odnaleźć?
Jak wiedzieć, czy naprawdę manifestujesz najistotniejsze twoje aspekty?
Opowiem wam o trzech kryteriach, które pomagają to rozpoznać.
Pierwsze kryterium: Najlepsze wasze dobro to własna unikalność.
Wasz dar dla świata jest specyficzną kombinacją waszych cech osobowych; nie tego, co wam dano z zewnątrz (edukacja, praca czy zasługi), ale to, czym naprawdę jesteście w głębi siebie. Oczywiście, że posiadacie określone umiejętności nabyte także przez wpływy zewnętrzne, lecz integrujecie wszystko po swojemu i na swój osobisty sposób, dlatego posiadacie własny profil unikalny i niepowtarzalny, który Bóg kocha i który jest potrzebny światu, nawet, gdy nikt wam tego nie mówi, a sami nie potraficie w to uwierzyć. Ten zbiór własnych cech tworzy wewnętrzne Światło, które emanuje z waszej osoby i waszych działań. Szanujcie ten osobisty Blask i nie pozwólcie go nigdy zgasić! Są w nim cechy ziemskie i niebiańskie, suma waszych doświadczeń, mechanizmów adaptacyjnych, lecz wszystko przepuszczone przez waszą unikalną psychikę i wrażliwość, dlatego ma własny walor i swoją moc oddziaływania. Nie zamieniajcie własnego Blasku na żadne cudze formy światła! Pozostańcie wyrazem i promieniowaniem oryginalnej i unikalnej ludzkiej osoby (bez zważania na cudze opinie!).
Drugie kryterium: Dawanie najlepszej cząstki siebie daje prawo do przyjmowania najlepszych darów dla siebie.
Gdy pozwalacie świecić waszemu unikalnemu Światłu, zachowajcie jednocześnie otwartość na przyjęcie tego, co daje wam świat jako dary dla was – w danym momencie i w określonej formie. Kiedy jesteście w pełni sobą, cały wszechświat natychmiast na to reaguje, bo jesteście jego częścią. Nic więcej nie oddziela was już od Pełni Boga. Wtedy naturalnie przychodzą do was te dobra, których potrzebujecie. W ten sposób strumień dawania wywołuje naturalną reakcję zwrotną ze strony strumienia ofiarowania. Wasze życie wzbogaca się i osiąga obfitość na wszystkich poziomach jednocześnie i bezwarunkowo. Patrząc na to z perspektywy duchowej, wszystko, co potrzebne tak naprawdę dajecie sobie sami jako część większej i doskonałej Całości.
Oczywiście, pojawia się pytanie: jak naprawdę doświadczyć stanu bycia cząstką Boga? Jak wyrazić siebie w formie Światła, w postaci najczystszej, najszczerszej, wolnej od osądów i ograniczeń? Jak się otworzyć na bezkresną Bożą obfitość? Odpowiada na to trzecie kryterium.
Oto ono: Trzecie kryterium: Integracja i przyjęcie tego, co w was… najciemniejsze.
Stajecie się zdolni do dawania i wyrażenia najlepszej cząstki siebie tylko wtedy, gdy potraficie uznać, przyjąć i przygarnąć to, co w was najbardziej mroczne, poranione, porzucone, niechciane i wyparte. Jedynie pełna akceptacja własnej ciemności uruchamia wyzwolenie waszej świetlistości. Z powodu zderzenia z ciemnością wypracowaliście kiedyś mechanizmy obronne i adaptacyjne, które pomogły wam przetrwać ciężar gorzkich
doświadczeń. A w dodatku potem jakieś autorytety od psychologii codziennej zaleciły wam odciąć się od tego, co obolałe i skrzywdzone. A właśnie tego czynić nie należy, bo w ten sposób pozbawiacie się istotnej części siebie, amputujecie wiele doznań i przeżyć, które uczyniły was na tyle dzielnymi i silnymi, by przetrwać.
Proszę was teraz bardzo poważnie i odpowiedzialnie! Uszanujcie i przygarnijcie wszystko, co w was najciemniejsze i najsmutniejsze. Tylko w ten miłosny sposób uwolnicie Światło, jakie już w was płonie, lecz nie może się przebić przez mur złych wspomnień, by rozbłysnąć w całej okazałości.
Zróbcie teraz ćwiczenie, które proponuję! Bardzo proszę! WAŻNE !
Spotkanie z wewnętrznym dzieckiem
Wyobraźcie sobie teraz, że gdzieś w głębi was jest ukryte lub przyczajone dziecko pełne lęków. Może to być dziewczynka albo chłopczyk. Przypomnijcie sobie wasze najbardziej negatywne myśli o sobie. Wyobraźcie sobie, że to opuszczone dziecko uosabia wrogie myśli i cały mrok zebrany w życiu. Spójrzcie na maleństwo, wyciągnijcie do niego ręce łagodnie i z miłością. Poczujcie jego wysiłki, by utrzymać ciężar nagromadzonych ciemności i jakoś przeżyć. W tym dziecku istnieje także radość i pasja życia, ale musiało znieść tak wiele, że ta radość i pasja uległy zniekształceniu. Jego pierwotna energia została zniewolona przez maski i odruchy obronne, a to spowodowało, że siła witalna dziecka obróciła się przeciwko niemu. Dlatego zaczęły się wam przydarzać choroby, ataki innych i niepowodzenia.
Teraz jednak to porzucone wewnętrzne dziecko ma prawo znowu być sobą!
Wyciągnijcie do niego ręce i pozwólcie ożyć jego prawdzie. Niech wasz wzrok powita dziecko i zachęci do podejścia bliżej – w swoim tempie i bez ponaglania. Czekajcie cierpliwie, a gdy ono znajdzie się już blisko, weźcie je w ramiona i przytulcie do serca najczulej, jak umiecie. Wysłuchajcie uważnie jego skarg i wyznań. To maleństwo ma ogromną potrzebę, by wszystko, co ukrywa, zostało przez was wydobyte na jaw, uszanowane, zobaczone w świetle dnia i otoczone spokojem, ciepłem oraz akceptacją. Zobaczcie też, jak wy sami zaczynacie jaśnieć miłością, łagodnością i zrozumieniem, gdy tulicie do serca tę zagubioną i porzuconą część was samych. Kiedy w miłosny sposób przyjmujecie z powrotem najciemniejszą część własnej natury, rozpala się wasz najjaśniejszy Blask.
Wasze zrozumienie uzdrawia ból maleństwa i przywraca mu wolę życia. Kiedy otaczacie je zrozumieniem i współczuciem, jasność przenika w te sfery, które zwykły przebywać w mroku i na wygnaniu. W chwili, gdy mocno przytulacie wasze wewnętrzne obolałe dziecko, stajecie się aniołem w ludzkim ciele. Wprowadzanie Światłości w ciemność jest bowiem tym, czego ludzkość najbardziej potrzebuje w tych czasach. Nasycanie ciemności Światłem zmienia nie tylko wasze jednostkowe życie, ale spływa jako łaska dla całego świata.
Stajecie się ludzkim aniołem, gdy w takim samym stopniu macie odwagę przyjąć swoją jasność, jak i ciemność. Dopiero spotkanie przeciwstawnych cech nadaje waszemu Światłu autentyzm i moc. Dzięki temu przyciągacie łaskawe okoliczności, dobre zadania i przyjazne osoby. Wyrażacie też najprawdziwszą miłość Boga, który kocha waszą unikalność zawartą zarówno w tym, co w was chciane, jak i niechciane. Ludzie czują waszą otwartość, odwagę i dar inspiracji, dlatego im dobrze w waszej obecności, a wam z samymi sobą. Niech tak jest! Amen!”
W tłumaczeniu Krystyny Wojtynek-Musik , Przekaz Jezusowy dla Pameli Kribbe: Unikalna wartość ludzkiej osoby