Gdy dziecko pochodzi z rodziny zdrowej , gdzie jego potrzeby były zauważane i zaspokajane , wówczas jako dorosły tworzy pozytywny obraz siebie i odbiera świat oraz  innych ludzi raczej jako środowisko przychylne niż zagrażające  .

Jeżeli jednak pochodzisz z rodziny alkoholowej ( lub w inny sposób dysfunkcyjnej) ,  jakieś podstawowe potrzeby niewątpliwie nie były zaspokajane w wystarczający sposób, a wówczas w dorosłym życiu zmagasz się z różnymi problemami wewnętrznymi, które negatywnie przekładają się na poczucie własnej wartości oraz tworzone relacje osobiste bądź zawodowe.

Poniżej zamieszczam podstawowe potrzeby dziecka, których wystarczające zaspokojenie jest fundamentem do zdrowego rozwoju.

POTRZEBA BEZPIECZEŃSTWA  – dziecko potrzebuje dorosłego ,  który dba o stworzenie  bezpiecznego środowiska do życia .  Z jednej strony będzie to więc dbanie o dach nad głową , jedzenie ,ubranie ,  opiekę lekarską ale też unikanie osób i sytuacji, które zagrażają życiu lub zdrowiu.

POTRZEBA WIĘZI – dziecko oprócz zadbania o potrzeby fizyczne , potrzebuje więzi , potrzebuje bliskiej relacji,  w której bezpiecznie i z zaufaniem może się  dzielić tym  co czuje, myśli , czego potrzebuje . To między innymi  dlatego rodzina alkoholowa nie uczy budowania prawidłowych więzi, ponieważ zazwyczaj obowiązywała w nie niej niepisana zasada – nie mówić, nie czuć , nie ufać , nie zmieniać – czyli przetrwać

POTRZEBA AUTONOMII – jeżeli rodzic jest nadopiekuńczy bądź „wszystko wie lepiej” to zagraża to autonomii dziecka . Zdrowy dom jest  jak bezpieczna baza , z jednej strony potrzebne jest bezpieczne miejsce i życzliwe więzi na których dziecko może się oprzeć i im ufać, a z drugiej strony rodzice,  to nie więzienie i nie cały świat dziecka , to też baza z której stopniowo , adekwatnie do wieku , można i nawet powinno się wychodzić, poznawać , zdobywać i tworzyć swój świat . Bezpiecznej więzi musi towarzyszyć rosnąca z wiekiem wolność wyborów aby dziecko dorosło do niezależności.

POTRZEBA REALISTYCZNYCH GRANIC –  autonomia jednak nie może być bezgraniczna. Dziecko aby mogło dobrze funkcjonować w społeczeństwie musi też umieć przestrzegać pewnych zasad .  W zdrowej rodzinie uczy się,  że  każdy jest tak samo ważny i że zasady służą też temu,  aby każdy miał swoje miejsce, prawa i obowiązki przestrzegane w uczciwy sposób ( bez podziału na lepszych i gorszych)  Realistyczne granice to też  świadomość,  że nie każda forma wypowiedzi  i działania jest dopuszczalna , że oprócz własnych uczuć, potrzeb i pragnień , trzeba się liczyć też z tym,  że inni też mają swoje uczucia, potrzeby  i pragnienia. W dysfunkcyjnych rodzinach dziecko zazwyczaj uczy się przyzwolenia na przekraczanie swoich lub cudzych granic ( pozwala więc w dorosłym życiu krzywdzić siebie lub krzywdzi , z nierzadko jedno i drugie).

POTRZEBA WŁASNEJ WARTOŚCI  I WYRAŻANIA SWOJEGO PRAWDZIWEGO JA  dziecko potrzebuje czuć że jest cenne takie jakie jest,  a nie z powodu oczekiwanych przez rodziców osiągnięć. Dzięki temu wie , że jest w porządku z takimi talentami jakie ma i w przyszłości z ufnością będzie budować swoje życie w oparciu o swoje naturalne mocne strony , bez karcenia się że przejawia jakiś oczekiwanych przez rodziców uzdolnień.  Dziecko cenione przez rodziców  takie jakie  jest,  nie podważa siebie na fundamentalnym poziomie – lubię w tym miejscu przywoływać taką metaforę – nasiono słonecznika ma prawo wyrosnąć jako słonecznik a nie róża i jest w tym doskonałe ,  a jeżeli mamy np psa to nie oczekujemy od niego że będzie fruwał jak ptak albo wspinał się jak kot.  Wobec roślin i zwierząt zachowujemy te zdrowe oczekiwania zgodne z ich naturą , niestety sporo rodziców wobec dziecka chce uzyskać jakieś osiągnięcia wbrew jego naturze , nie doceniając tego potencjału w którym może być świetne i umniejszając jego wartość przez pryzmat własnych oczekiwań niekoniecznie zgodnych z naturalnymi predyspozycjami dziecka. Wówczas dziecko przestaje wierzyć w swoją wartość.   Również wówczas gdy jest cenione wyłącznie za osiągnięcia ( nawet te zgodne z jego zdolnościami) pojawi się przekonanie, ze musi zasłużyć sobie na miłość, a przecież miłość to nie tylko nastawienie na sukces ale tez miejsce m.in. na  troskę, współczucie , radość, akceptacje bez potrzeby bycia ideałem.

Jest niezwykle ważne aby dziecko pomimo przestrzegania społecznych granic mogło funkcjonować bez nakładania fałszywych masek aby zyskać aprobatę innych .Zdrowy rodzic uczy i zachęca do  konstruktywnego wyrażania swoich potrzeb, uczuć, opinii, preferencji , zdolności ale bez krzywdzenia innych .

Jeżeli w Twojej rodzinie zabrakło tych elementów, wówczas warto o to zadbać w dorosłym życiu , aby Twoje życie mogło przynosić Ci  wystarczającą satysfakcje w relacjach , w życiu zawodowym ale również gdy patrzysz na siebie w lustro.

O potrzebach nie wystarczy tylko wiedzieć  ale ważne jest  doświadczyć odpowiedzi na nie w życzliwej relacji międzyludzkiej . Terapia między innymi pełni więc też funkcje korekcyjną wobec tego,  czego zabrakło w domu.

Terapia jest właśnie takim miejscem , gdzie oprócz rozmawiania na konkretne,  ważne dla Ciebie bieżące  tematy , równolegle, niejako w tle rozmowy, odbywa  się proces stopniowo leczący  większość twoich  zdeficytowanych w dzieciństwie  potrzeb . W bezpiecznej atmosferze budowana jest więź przyzwalająca na autentyczne wyrażanie siebie przy zachowaniu swojej autonomii  ( w podejmowaniu tematów, tempie  i zakresie pracy , różnicy zdań, popełniania błędów  i brania odpowiedzialności za swoje wybory) a wszystko to przy nauce  poszanowania realistycznych granic terapii  – co z czasem prowadzi do korekty  obrazu   siebie na bardziej adekwatny i życzliwy,   a tworzone relacje na bardziej szanujące siebie i innych . ( Wymaga to jednak odpowiedniej ilości czasu )

Oczywiście takie doświadczenie korektywne może mieć miejsce również poza terapią –  np w zdrowych przyjaźniach , grupach . Problem w tym, że osoba z dysfunkcyjnego domu często nie ma świadomości zaspokojenie jakich potrzeb  jest ważne dla jej zdrowa emocjonalnego . Mam nadzieję że opisanie tych podstawowych potrzeb   pozwoli Ci ocenić czy tworzona relacja jest emocjonalnie wystarczająco zdrowa.