DDA w dorosłym życiu często przejmuje z alkoholowego domu zaprzeczanie narastającym problemom życiowym oraz ich minimalizowanie lub racjonalizowanie – to oczywiście jest jednym z ważniejszych powodów zwlekania z sięgnięciem po pomoc ( tzw. – nie jest przecież jeszcze tak źle ) A jak  naprawdę układa Ci się życie?

Według Cermaka wybitnego specjalisty terapii dla DDA “gdyby każde DDA zdobyło się na na uczciwe spojrzenie na siebie samego, to byłoby zdumione, że jego życie pasuje do przynajmniej jednego z najczęściej spotykanych modeli DDA”  Poniżej świetny wykaz najczęstszych problemów DDA opisany  przez tego terapeutę:

  • Pracoholicy, ciągle w biegu; zawsze zawaleni projektami i sprawami, które “muszą być zrobione”; rzadko zadowoleni z osiągnięć; zaprzeczają uczuciom; związki  schodzą na dalszy plan.
  • Defensywni; boją się bliskości z innymi ludźmi; starają się nie ujawniać niczego o sobie; na poziomie emocji niezdolni do otwartości; tęsknią za związkami z ludźmi, chronicznie zagniewani.
  • Przytłoczeni uczuciami; miotani emocjonalnymi burzami; desperacko próbują zmusić innych ludzi do właściwego zachowania; często nie potrafią pracować efektywnie.
  • Uzależnieni od alkoholu i/ lub innych używek.
  • W depresji, z chronicznym poczuciem wewnętrznej pustki: tracą poczucie celu w życiu: apatyczni, z niską samooceną; bywają autodestrukcyjni.
  • Zaburzone poczucie tożsamości; niezdolni do oddzielenia się od rodziny; zawsze przejmują się ocenami innych.
  • Tożsamość ofiary; stałe poczucie bycia atakowanym, niezrozumianym, ignorowanym i zdradzonym – wszystko to ma usprawiedliwiać (w oczach DDA) gniew i roszczeniowe nastawienie do innych.
  • Tożsamość męczennika; cierpią w milczeniu; nie potrafią zadbać o siebie; stale usprawiedliwiają błędy innych;  angażują się w bolesne sytuacje po to, aby ratować innych.
  • Szlachetni, pomocni i współczujący aż do upadku.
  • Nieustannie poszukujący odpowiedzi, zasad i wskazówek, które pomogą im osiągnąć szczęście i społeczny /emocjonalny sukces;  niechętnie ufają swoim instynktom  (…)

Timmen L. Cermak,  “Czas na wyleczenie”